środa, 1 lutego 2012

Malowisła

...Zamiast siebie, to ostatnio fotografowałam trochę ścian, oczywiście najpierw ubierając je w dosyć nietypowe, mało monotonne stroje. Od podłogi po sufity machałam ręką nakładając różne dziwadła...które wcześniej przyjął papier. Nie będę nachalna i nie będę niczego interpretować...cieszę się że "wyściubiłam" nochal z domu i zajęłam się czymś twórczym. Nie sądziłam tylko, że jak chwycę po latach za pędzel, to będzie to z biegu od razu malarstwo monumentalne...











...

1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...