środa, 7 listopada 2012

Jesienne melancholie

 ***

kurczę się w orzecha ciało
w siatkach drobniutkich
tego co nie było

...przysypiam
...oznajmuję

a w strukturach z drewna
martwego papieru
odciskają moje sny
z lnu plecione sentymenty

we mgłach wspomnień
drukowane
wyrastają
starych wierszy monumenty

czekam lata
kiedy przyjdę

w dłoniach liście życia zetrę
potem zmienię się w poetę
z ziarnka piasku stworzę przestrzeń

tam zamieszkam
...w swojej myśli
jako stwórca i stworzone

tak się marzy mojej głowie









***

Przez ostatnie dwa tygodnie zakwitło życie w mojej pracowni. Siedzę w niej i zaczynam wdychać aurę pomysłów...Szykuję się na bycie twórcą, narazie małych rzeczy. Po torebkach przyszedł czas na zawieszkę, świąteczną śnieżynkę, zmajstrowaną na potrzeby dziękczynne. Już gna do nowego właściciela i mam nadzieję, że go ucieszy...



***

17 komentarzy:

  1. Patrzę jak powoli choć regularnie rozrasta ci się grono odwiedzających i cieszy mnie to. Masz dużo i do pokazania, i do przekazania i mam nadzieję, że wciąż będą znajdować się nowe osoby, które to docenią. Powodzenia w tworzeniu!
    A czy na ostatnim zdjęciu widać Myszorka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)
      Tak, to Myszorek;)Pierwszy raz przytrzymał coś w rączkach, żebym mogła to sfotografować, więc to bardzo istotne w moim życiu zdjęcie:)

      Usuń
  2. Bardzo mnie cieszy ta aura pomysłów. Daj jej się ponieść. Szykować się na bycie twórcą/twórczynią nie musisz, bo już nią jesteś, wrażliwa i piękna kobieto.

    (jestem zachwycona kolorami Twego odzienia i butami, których po prostu,zwyczajnie zazdroszczę;) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadszedł taki moment, że przestałam tworzyć, więc czuję się tak, jakbym na nowo zaczęła się tego uczyć. Trochę tak jest, jak się wypadnie z nurtu, potem trzeba sporo nadrabiać.
      Butki miały być karmelowe, ale w końcu dotarły bordowe, długa historia, jednak nie żałuję, bo okazało się że pasują mi do wielu rzeczy, a niektóre odkrywam na nowo, zapomniane szmatki na dnie szafy:)

      Usuń
  3. Kolory są rzeczywiście piękne. Kojarzą mi się z moją dawną przyjaciółką. No i jakie piękne rajstopki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje rajstopki z ostatniego posta też niezłe są i siedzą mi w głowie!

      Usuń
    2. Patrzyłam w sklepie za takimi dla Ciebie, ale nie ma. Kupowane były ze 2 miechy temu, może dlatego.

      Usuń
  4. Urocze są te rajstopki i cały Twój strój:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Slicznie Ci w tych kolorach, a groszki... aach...
    Odpowiadajac na Twoje pytanie: tak, buty sa bordowo-czarne, jakby nierowno zapastowane. Ciesze sie tez, ze sa takie wygodne.
    Dziekuje za odwiedziny i pozdrawiam xx
    PS. Piekny wiersz.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zwróciłam uwagę na (kolejność nie przypadkowa):
    - rajstopy
    - wiśniowe buty
    - opaskę
    :)

    OdpowiedzUsuń
  7. pierwszy raz tutaj...i nie ostatni:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rajstopy i kolory stylizacji... Piękne, uwielbiam Twoje wyczucie kolorów.
    Mój ulubiony kawałek wiersza:
    "we mgłach wspomnień
    drukowane
    wyrastają
    starych wierszy monumenty"


    OdpowiedzUsuń
  9. Wybrałam Ciebie do mojego top 11, którym należy się Lebister Award, pytania i reguły znajdują się tu: http://pannalicho.blogspot.com/2012/11/liebster-award.html zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Twoje stylizacje są cudowne, wyglądasz naprawdę cudnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Własnie odkryłam twego bloga i napawam się treścią, syce oczy pieknymi zdjęciami. jesteś niebanalna, prezentujesz ciekawy, oryginalny styl, ktory nie traca banałem. Nie mam za bardzo czasu przejrzec wszystkich postów dokładnie jakbym chciała, "przelatuję" wiec pobieżnie, ale tu niebawem wrócę, aby w spokoju posmakować zdjęcia i przemyślenia.

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękny strój i wiersz i torebki, i śnieżynka .

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...