Stoję, ciskają we mnie krople deszczu, wiatr wkrada się na pieszczoty swym zimnym oddechem, coś rżnie mi policzek na pół, wgryzając się solą w ranę...Kwiaty potargane, jeszcze białe, płomyki potargane, słabe, kolorowe. Nie mogę uwierzyć, że nie wpadniesz mi już w oko, że mogę tylko patrzeć na ścianę z granitu, która nie zapyta, nie pożegna, nie przywita...Za każdym razem kiedy tu przychodzę, przeżywam Cię na nowo, siedzącą na fotelu w różowym swetrze, spokojną, lekko uśmiechniętą. Jestem przy Tobie, obmywam i układam do snu we wrzosową garsonkę. Cały świat przestaje się do mnie dobijać, głucho, czekanie, samotność...i zostaję tak na dłużej, tak do dziś...do jutro...do końca....
***
ZADUSZKOWE TWORY:
Antosia I, obiekt z elementami malarstwa olejnego na desce, 56/47/10 cm, rok 2003
***
Rodzinny autobus. Torebka była złota w różowe kwiatuszki, a szybki miała srebrzysto brokatowe i była przeze mnie mocno zapomniana, dodam że był to prezent, więc wyrzucenie, oddanie, sprzedanie nie wchodziło w grę. Ozdobiłam ją więc techniką decoupage, a z okienek wygląda moja rodzina.
***
Torebeczkę mam z wymiany, białe kwiatki to resztka jakiegoś starego wianuszka ślubnego (które namiętnie kupuję, jak na jakiś trafię) a czacha to pozostałość breloczka, który nosił przy spodniach mój ojciec, została pomalowana na biało. Dodam że cały element ozdobny to broszka i mogę sobie ją przepinać w zależności od upodobania na jej użycie. Zainspirowano mnie tutaj (klik). Wybrałam się z nią na tegoroczny Halloween, mój pomysł na siebie tego dnia, wrzucę innym razem.
*** Antosia I, obiekt z elementami malarstwa olejnego na desce, 56/47/10 cm, rok 2003
***
Taaak...tyle bliskich już odeszło, grobów do odwiedzin przybyło....
OdpowiedzUsuńAle ten autobus torebkowy, to mnie rozwalił!:)
OdpowiedzUsuńTwory zacne...ale płaszczyk mhmmmmm:)
OdpowiedzUsuńTekst bardzo smutny, ale zdjęcia radosne. Taka radosna ta czerwień, idealna na czas deszczu i opadniętych liści.
OdpowiedzUsuńTorebka-autobus jest niesamowita! Z pewnością jest to jedna z tych "rodowych pamiątek", które powinny mieć honorowe miejsce w szafie:)
Obie torebki są fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńta czerwień jest hipnotyzująca, pięknie!:)
OdpowiedzUsuńwszystkto świetnie połączone!
OdpowiedzUsuńoj Ty Artystyczna Duszo...Lubię jak się uśmiechasz, oj bardzo lubię. Pięknie wyglądasz w tym czerwonym płaszczyku, w kiziaku i okrągłym cudnym kołnierzyku !
OdpowiedzUsuńTorebkami jestem zachwycona !
Podobno jak się uśmiecham, to mam mniejsze worki pod oczami:) Przyznam że ostatnio to jakaś zmora moja, jam zmora okradziona z piękna, i nic mi nie pomaga, oprócz uśmiechu oczywiście, ale to tylko podobno;)
UsuńJa w kwestii komentarzy tzw: niepochlebnych. Proszę ich nie nie brać do serca. Oglądam Twą stronę i karmię oczy skarbami jakie posiadasz. Chce więcej.*
UsuńWszystko zawsze biorę do serca, taka natura łapczywa...dziekuję za miłe słowa:)
Usuńswietny plaszczyk!:)
OdpowiedzUsuńFLYINGSNAP.COM
Świetne torebki! Płaszczyk teżfajny, tylko czy trochę nie za duży?
OdpowiedzUsuńTroszkę za duży, minimalnie, ale odkąd ciało mi się zdeformowało wolę jak odzież nie przylega zbyt przytulnie...Może pochodzę, pochodzę i oddam w dobre ręce:)
UsuńTorebeczki cudeńka! Ale płaszczyk powalił mnie na kolana! Wyglądasz genialnie!
OdpowiedzUsuńniceee!
OdpowiedzUsuńBardzo a to bardzo lubie tego bloga,podoba mi sie Twoja estetyka,ciekawe pomysly i artystczna wrazliwosc.W wiekszosc rzeczy sama bym sie z checia ubrala,twe zestawy zaskakuja fantazja,teksty sa piekne:))pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak miło mi czytać takie słowa od Ciebie, jesteś moim blogowym guru;)
UsuńPiękna płaszcz:) obserwujemy,?
OdpowiedzUsuń"autobusowa" torebka absolutnie rewelacyjna
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam do mnie :)
'Zaduszkowe twory' wyrwały a mej piersi okrzyki mało treściwe, ale mocno pochlebne, więc postaram się je przekazać: 'ooooo, oooooo, oooooo!' ;D Torebki są fantastyczne, jestem zachwycona, bo: 1. są prześliczne, 2. sama je przetworzyłaś, co zawsze jest cenne, 3. pierwsza jako prezent ma jakąś historię i tak, a zdjęcia jeszcze jej dodają, a druga jest złożona i z wianka, który może ktoś nosił w ważnym przecież momencie, i z czachy po tacie... Bardzo cenię sobie rzeczy, o których można powiedzieć coś więcej niż 'poszłam do galerii, wybrałam swój rozmiar i kupiłam', więc to jest rewelacja ^^
OdpowiedzUsuńZgadzam się z wszystkimi komplementami pod adresem płaszczyka. Chcę taką teczkę.
Pasuje Ci wiele kolorow.
OdpowiedzUsuńMagiczne te rzeczy, jak i caly Twoj blog.
Powtorze sie, ale bardzo lubie Twoje pisanie.
Pozdrawiam x
piekny płaszcz!
OdpowiedzUsuńautobus skradł me serce!
OdpowiedzUsuń