O tak, zabawa była przednia, ciężko było zachować powagę, a czasem by się przydała:) Czerwone pantofelki tak mi się marzyły, że kupiłam czarne i przemalowałam na czerwono, potwierdzam, to możliwe:)
Gdzieś tam, daleko w tyle, jest jakiś post w tej czarno-białej sukience i czarnej pelerynie:) Sesja była już jakiś czas temu, chyba było jeszcze ciepło, dlatego czekała do zimy:)
Temu misiu ze spluwy, chcę się w to pobawić :))) Uroczo, słodko, dziewczynkowato. Czasem można się przenieść w taki wymiar. A ciuchy jak z magazynu kostiumologa.
Uśmiechaj się, bo w uśmiechu Ci do twarzy, bardzo... Zdjęcia baśniowe, magiczne, niezwykłe. O nawet rym się wkradł częstochowski. Wiem, że to zabawa, ale trochę mi tych pluszaków żal... Pozdrawiam Cię ciepło!
Uśmiech Cynamoony widziałam na żywo i potwierdzam: cudoooownyyy! :)) Swietne zdjęcia, bardzo mi się podoba klimat i tło! No i ubrania, może jednak nie pozbywaj się ich, zawsze mogą posłużyć do ciekawych kolejnych sesji.
Ach Ty....:* Do zdjęć może jeszcze się przydadzą, chyba że poprzerabiam suknie na długie, w lolicie mi już nie do twarzy, chyba że przerobię sobie w 'fotoszopie' :)
Pierwsze zdjęcia (bez broni ;) skojarzyły mi się z z małą Anastazją Romanow, nie wiem czemu. Taki pierwszy odruch. ślicznie wyglądasz jak się uśmiechasz :)
Wskoczę kiedyś do Twojej szafy i mnie już stamtąd nie wypędzisz. Zestarzeję się tam i umrę, ale ze szczerym uśmiechem zachwytu na ustach;) W Twojej szafie na pewno można być kim się tylko zechce.
bajkowe, piękne i magicznie zawartość Twojej szafy jest zachwycająca! tę czarno-białą sukienkę i czerwony płaszczyk chętnie bym zaadoptował :) cudowne są, przyznam że nieco zburzyły moje zmysły :)
Pierwszy raz widzę Twój pełny uśmiech! Częściej proszę, boś śliczna wtedy!
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia! No i piękny uśmiech :)
OdpowiedzUsuńŚliczna,śliczna obydwie jesteście śliczne:))zakamarki Twojej szafy są zachwycające:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńno właśnie...Twój uśmiech:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Zabawa była przednia, to i uśmiech był od ucha do ucha:) Ciężko się go nauczyć na co dzień, choć pracuję nad tym...
OdpowiedzUsuńFajne, klimatyczne zdjęcia - pierwsze najlepsze :)
OdpowiedzUsuńTakie komunijne:)
UsuńNie myślałam tak o nim, a teraz mnie zasugerowałaś i wszystko zepsułaś :P
Usuń...bo ja taki psuj jestem ;)
UsuńPrzeniosłam się w świat baśni o ładnej królewnie i jej siostrach. tylko, że ta królewna to misio-rozpruwacz. Zła bajka.
OdpowiedzUsuńAle zdjęcia przecudne:)
Króliki też rozpruwa...taka zła królewna ;)
UsuńTe czerwone pantofelki wygladają, jak z krainy Oz.
OdpowiedzUsuńCiekawe kostiumowe zdjęcia. Widać, że na planie jest fajna zabawa:)
O tak, zabawa była przednia, ciężko było zachować powagę, a czasem by się przydała:)
UsuńCzerwone pantofelki tak mi się marzyły, że kupiłam czarne i przemalowałam na czerwono, potwierdzam, to możliwe:)
Nie pamiętam, czy Cię kiedykolwiek widziałam w lolicie ;) uroczo i przekornie :) mały odpoczynek od czerni?
OdpowiedzUsuńGdzieś tam, daleko w tyle, jest jakiś post w tej czarno-białej sukience i czarnej pelerynie:)
UsuńSesja była już jakiś czas temu, chyba było jeszcze ciepło, dlatego czekała do zimy:)
slodko,kolory sa stworzone dla Ciebie:))!! Niesamowite ubrania!
OdpowiedzUsuńKolory...kolory....Niektóre rzeczy trzymam jeszcze z sentymentu, ale większość opuszcza powoli moją szafę...
UsuńTemu misiu ze spluwy, chcę się w to pobawić :))) Uroczo, słodko, dziewczynkowato. Czasem można się przenieść w taki wymiar. A ciuchy jak z magazynu kostiumologa.
OdpowiedzUsuńZapraszam, spluw i misiów nie zabraknie;)
Usuńniedobra dziewczynka! misia chce ustrzelić..
OdpowiedzUsuń:D
Tylko na zdjęciu :)
UsuńUśmiechaj się, bo w uśmiechu Ci do twarzy, bardzo... Zdjęcia baśniowe, magiczne, niezwykłe. O nawet rym się wkradł częstochowski. Wiem, że to zabawa, ale trochę mi tych pluszaków żal... Pozdrawiam Cię ciepło!
OdpowiedzUsuńNie ma co żałować, wszystkim misiom u mnie dobrze. Misia skrzywdzić nie dam;)
UsuńNo u mnie też, cała ekipa mieszka...
UsuńPozwól, że popękam z zazdrości... Sesja pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńPozwalam, dziękuję, miło mi i przekażę na uszy fotografa:)
UsuńUśmiech Cynamoony widziałam na żywo i potwierdzam: cudoooownyyy! :))
OdpowiedzUsuńSwietne zdjęcia, bardzo mi się podoba klimat i tło! No i ubrania, może jednak nie pozbywaj się ich, zawsze mogą posłużyć do ciekawych kolejnych sesji.
Ach Ty....:*
UsuńDo zdjęć może jeszcze się przydadzą, chyba że poprzerabiam suknie na długie, w lolicie mi już nie do twarzy, chyba że przerobię sobie w 'fotoszopie' :)
Pięknie i baśniowo:) I ten Twój uśmiech, cudowny i promienny!!:))
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, piękne stroje, piękna Ty - ogromnie miło zobaczyć Cię uśmiechniętą!
OdpowiedzUsuńChyba wolę swoją marsową minę, ale biorę pod uwagę komentarze i dziękuję:)
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcia (bez broni ;) skojarzyły mi się z z małą Anastazją Romanow, nie wiem czemu. Taki pierwszy odruch. ślicznie wyglądasz jak się uśmiechasz :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo ciekawe skojarzenie:)
UsuńWskoczę kiedyś do Twojej szafy i mnie już stamtąd nie wypędzisz. Zestarzeję się tam i umrę, ale ze szczerym uśmiechem zachwytu na ustach;) W Twojej szafie na pewno można być kim się tylko zechce.
OdpowiedzUsuńBędziesz miała niedługo okazję, a ja zamknę Cię w niej jak w złotej klatce :)))
Usuńbajkowe, piękne i magicznie
OdpowiedzUsuńzawartość Twojej szafy jest zachwycająca! tę czarno-białą sukienkę i czerwony płaszczyk chętnie bym zaadoptował :) cudowne są, przyznam że nieco zburzyły moje zmysły :)