Kolejna przeróbka, która dopiero w tym roku doczekała się końca. Było cięcie, malowanie, szycie i obdzieranie podeszfy z trapera...Materiały użyte to: stare buty, torba i bluzka (!) Taki oto efekt...
Dziękuję dziewczyny...Już w nich chodzę, zestawiając różnie...Zaniedbałam trochę bloga pod względem codziennym, bo...przytyłam jakieś 10 kg...źle mi z tym...i czuję że w niczym nie wyglądam dobrze, ale chociaż na stopach mam wciąż wymarzone 36, które nigdy nie zmieni się na 40, więc chwalę się butami ;)
Ty to jesteś zdolna! Kosmiczne są, dosłownie!
OdpowiedzUsuńNaprawdę, zdolna z Ciebie bestia!
OdpowiedzUsuńW szoku jestem... Żeby buty takie zrobić samemu, to już koniec świata jest :)
OdpowiedzUsuńSesję z nogami poproszę.
Świetny wygląd bloga, genialny!
Czaderskie!:D
OdpowiedzUsuńButy nie w moim klimacie, ale jestem pod wrażeniem Twoich umiejętności!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie to wyszło:) Zastanawia mnie z czym byś zestawiła te buty, co byś do nich dobrała...
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny...Już w nich chodzę, zestawiając różnie...Zaniedbałam trochę bloga pod względem codziennym, bo...przytyłam jakieś 10 kg...źle mi z tym...i czuję że w niczym nie wyglądam dobrze, ale chociaż na stopach mam wciąż wymarzone 36, które nigdy nie zmieni się na 40, więc chwalę się butami ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne są:))zdolna jesteś we wszystkich kierunkach:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńWyglądają interesująco. Chcę Ciebie w nich zobaczyć :D
OdpowiedzUsuń