krople deszczu uderzają
w wyczulony bęben ucha
muzyka snu się rozgrywa
za oknem,
na powietrzu
szelesty i szemrania
przelewania i tykania
świat zasypia w mokrej aurze
gdy się wszystko błyszczy ładnie
śpię samotnie w wielkiej łodzi
tuż na skraju zapleciona
w wodorosty i muszelki
gdzie się lato ułożyło
jeszcze w pełni na pościeli
moje myśli gdzieś daleko
układają kołysankę
w której ciała się kołyszą
...
i już w niej nie jestem sama
Zdjęcia: Panna Marta
Szkoda, że tak rzadko prezentujesz siebie i swoją twórczość. Dziś jasne barwy i delikatność w wierszu - jest prawie radośnie.
OdpowiedzUsuńpiękny wiersz, piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńTakie blogi to ja lubię:) Proszę o więcej:)
OdpowiedzUsuńPięknie, zmysłowo i jakoś tak ulotnie... Może jednak częściej będziesz "karmić" nas takimi ładnymi obrazkami i słowami... Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPrzepiękne fotografie! Cudny klimat retro.
OdpowiedzUsuńWiersz piękny, zdjęcia cudne,takie romantyczne. Pozdrawiam Zosia i zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuń