Założyłam sobie tego bloga z dwóch powodów. Pierwszy i najważniejszy, to moje szaleństwo, spowodowane siedzeniem w domu, gdzie problem okruszka na podłodze urasta do niewyobrażalnych rozmiarów, które trzeba utemperować jakimś kreatywnym działaniem. Drugi powód, to moja odwieczna potrzeba prowadzenia szkicownika-pamiętnika własnych myśli, projektów i działań i po prostu tęsknota za pisaniem. Możliwość założenia takiego bloga podpatrzyłam u moich koleżanek szafiarek, bo pękające szafy to jedna z moich pasji i słodkich problemów, dlatego będzie bardziej szafiarsko, chociażby dlatego że przy małym człowieku, jakim jest mój synek, to jedyne działanie jakiemu jestem teraz w stanie sprostać. Nie zabraknie też reanimacji starych przedmiotów, autorskiej biżuterii, amatorskiej fotografii i moich ukochanych, mocno zaniedbanych obiektów. Może potrzeba odkurzenia artystycznych skrzydeł zmobilizuje mnie do jakieś aktywniejszej pracy, która nie będzie polegać tylko na gotowaniu zupek, szykowaniu herbatek i mleka, ubieraniu, rozbieraniu, spaniu i unikaniu wszelkiej aktywności fizycznej i psychicznej.
Jako pierwsze zdjęcia wrzucam moją ostatnią kreację. Rzeczy które mam na sobie nie są ostatnimi zakupami, raczej przeleżały sporo czasu w szafie i nareszcie doczekały się swojego debiutu.
spódnica i buty - sh
rajstopy - butik na mieście
żakiet - house
bluzka - bazar
korale - straganik góralski
pierścionek - pamiątka
torebeczka - prezent
kolczyki - wykonałam własnymi rączkami:)
Coś mi się wydaje,że kolejna artystyczna dusza do odkrycia...Oczywiście mam na myśli Ciebie:)
OdpowiedzUsuńNaprawdę podoba mi się Twój blog, uważaj, będę Cię obserwować ;>
OdpowiedzUsuńJak ja Ci zazdroszczę Twych gęstych, pięknych włosów!!
OdpowiedzUsuńBosko w tym wyglądasz! A włosy jakie piękne, dżizas!
OdpowiedzUsuń