wtorek, 27 marca 2012

czarny duch w szafirowym koszyczku

Jestem człowiekiem o mrocznym wnętrzu...nie wiem skąd czasami biorą mi się ciągoty do kolorów kwitnących kwiatów...Tym razem zapewne to kwestia wiosny, potrzeby zestawiania...ale bardziej jestem jak Poe niż Kahlo...a to zdjęcie na końcu,  to już w ogóle nie ja, proszę nie ulegać złudzeniu, że potrafię się śmiać...co to to nie...nie mam zwyczaju...za dużo noszę złych fikcji w umyśle, które mnie zatruwają i mam za duże zęby, które nie lśnią jak zęby gwiazd, więc zazwyczaj siedzą w ukryciu.
Nie przepadam za typowym niebieskim kolorem, ale za szafirowy odcień umieram, tak do niego lgnę...Czasami wymusza na mnie dziwne zakupy, bo nie planowałam kupowania szafirowej teczki, tym bardziej, że mam identyczną żółtą. Tłumaczę to swojej mózgownicy, z dziecinnym podejściem do rzeczy martwych, że teczki na pewno chciały być razem, dlatego mnie omotały...w szafie leżą koło siebie i kpią z moich słabości...oj, naiwna głowo...
Mało ostatnio wychodzę, utknęłam w ogrodowym bałaganie, sieję trawę, kwiaty, kopię, przenoszę, układam, i niszczę dłonie, bo nie potrafię pracować w rękawiczkach...Szykuję się na lato z huśtawką na werandzie, z widokiem na trawnik, którego jeszcze nie ma, który będzie palony słońcem, z jabłkami, śliwkami w koszyczku i uśmiechem na twarzy, którego do tego czasu się nauczę...







teczka (new yorker), buty (next)-allegro, żakiet (marks&spencer), apaszka (gina renoir), sweter-sh, spodnie-vero moda, bluzka-carry

***

7 komentarzy:

  1. Śliczna jest ta teczka... Aż kusi... Niestety limit na torebki wyczerpałam, aż do jesieni...
    Szafirowy jest piękny, miałam kiedyś taki szal, ale się sprał...

    OdpowiedzUsuń
  2. częściej powinnaś się uśmiechać, bo do twarzy Ci z uśmiechem
    do tego ten szafir... pięknie

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię Twój styl pisania. Baaardzo bardzo !
    Aj,szafiry jak najbardziej dla Ciebie,ja bym jeszcze tu widziała żółty kolor :D
    Wiem wiem, to byłoby zapewne zbyt wiele jak dla Twojej mrocznej natury,ale wiesz co ? Kolory bardzo pomagają na czarne myśli. Wypróbowałam na sobie (bo ja z tych ludzi co mają depresję od urodzenia) i to działa. A uśmiech pokazuj częściej, bardzo proszę, bo masz śliczny i przesympatyczny. Choć powiem Tobie,że doskonale rozumiem to trucie ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zrobiłam zdjęcia na tle tej pociętej szafirem ściany, to też stwierdziłam "za dużo niebieskiego":), następnym razem będzie więcej kolorów niż dwa...wiosennych...Wiem że duch zaraża się barwami...cały czas staram się go nękać czymś mocnym, ale on zakorzeniony, korzenie grube, kręte, długie...mogę go co najwyżej podtruwać od czasu do czasu;))...i dziękuję za miłe słowa, ale uwaga, bo ze mnie czarna dziura, wpada i przepada:)

      Usuń
  4. Mnie oczywiście podoba się tło dobrane do stroju:D
    Szafirowy kolor też! Szary sweter, który tam wyziera spod żakietu też!
    Mroki własne rozproszyłam już dawno w 98%, nie chcę nawet o nich sobie przypominać.
    Uśmiech sprawia,że wyglądasz PRZEPIĘKNIE! Ale jak nie chcesz się śmiać, to spoko :D
    Natomiast, co do siania, kopania i ogrodu, to zazdroszczę Ci jak nie wiem co, jako posiadaczka jednego marnego balkonu.....Grzebanie się w tym wszystkim robi dobrze na głowę, choćby tylko w doniczkach !:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta ściana to zupełny przypadek...jak zobaczyłam w domu na zdjęciach, że nawet zwisający kabel w kadrze jest niebieski, to byłam miło zaskoczona...
    Jak skończę ogród i huśtawkę i nie wyzionę przy tym ducha, to zapraszam na herbatę, powiesz mi jak rozproszyć mroki;)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna marynarka w cudna kratkę

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...