Uwielbiam kiedy rozedrgane światło popołudniowego słońca wpada do domu. Wpada silnym uderzeniem na ściany, obrazy, meble, dekoracje. Rozbija się, tańczy cieniami chudych gałęzi i lekkich liści o anonimowych kolorach. Giętkie kwiaty, fruwające nasiona, leniwe owady goszczą w domu. Światło sprawia, że człowiek rozchyla skrzydła nieświadomy ich posiadania. Przechodząc z pomieszczenia do pomieszczenia prawie leci w trakcie prowizorycznej czynności drapania się za uchem, odgarniania niesfornego kosmyka, oblizywania suchych ust...Słońce ma całkiem nietajemniczą moc poganiania do życia....
Fotografował Jacek Kowalski
Pozowała również Sabina "Czarna"
Wykorzystano zasoby mojej szafy
...a to moja mała luźna wizja, która zaskoczyła mnie swoją malarską nutą i prawdopodobnie stanie się inspiracją do obrazu:
Czytając i patrząc - kojarzy mi się z atmosferą jak np z filmu "Dwa księżyce". Lata 20, 30...
OdpowiedzUsuńPrzepiękna sesja, wyglądacie obydwie z Czarną(foto na kanapie) trochę rozpustnie i dekadencko. Opium, hasz, absynt.....te sprawy :D
Tak, to już była 1.00 w nocy i pełen luzik;))
UsuńSłońce pogania do twórczości:)
OdpowiedzUsuńWyglądacie z Czarną jak siostry. Zdjęcie z kapelusikiem najbardziej mi się podoba:)
Cudnie wyglądacie Dziewczyny!
OdpowiedzUsuńMój faworyt to zdjęcie nr 5, na którym jesteś. No i te poruszone, na których jest Czarna już wyglądają jak obrazy! Czekam na Twoją malarską wersję, liczę, ze się pochwalisz.
(kurczę, a mnie słońce pogania do życia tylko wtedy, gdy termometr pokazuje max 25 st. Upały, takie jak teraz powodują totalną niemoc ).
Ja to lubię słońce jak tańcuje w chłodnym domu, upały mnie rozpuszczają;)
UsuńDołączam do Was dziewczyny - fajnie złapać troszkę opalenizny latem, ale można i przy 25 stopniach, a przynajmniej człowiek się nie męczy codziennymi obowiązkami. Cieszę się, że w salonie mam chłodno, tam przeczekuję upały.
UsuńA teraz a propos zdjęć - magia! Takie śliczne dziewczyny z taką masą włosów na głowie! Muzy!
OdpowiedzUsuńŁo ludu, w kapeluszu wyglądasz PRZECUDOWNIE! Zdjęcia są tak piękne i inspirujące, że głowa mała. I też liczę, że się pochwalisz malarską wersją Czarnej!
OdpowiedzUsuńTymczasowo mam jakieś zamówienia do realizacji, ale jak skończę zabiorę się za Czarną w czerwieni;)
UsuńJakie piękne kobiety i zdjęcia. Te wspaniałe rude loki. Klimat jak z prerafaelickich obrazów.
OdpowiedzUsuńTen komplement będę nosić przy sercu, okres Prerafaelitów ubóstwiam:)
UsuńPięknie się zrobiło:))wprowadziłaś mnie w jakiś tajemniczy nastój:)))świetnie się czyta i ogląda Twoje posty:))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTo się nazywa dopiero niewinny flirt z obiektywem! Mnóstwo tu gracji, delikatności i efemeryczności! Zdecydowanie malarskie fotografie. Brawa i ukłony.
OdpowiedzUsuńTakie malarskie te zdjęcia. Bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńWyglądacie nieziemsko pięknie... Patrząc na Was, czuję się, jakbym była w innym świecie. Jestem pod wielkim wrażeniem.
OdpowiedzUsuńPiękna sesja! A wianek jest idealnie zgrany kolorystycznie z Twoimi włosami;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem obrazów, które powstaną z tych inspiracji, temat jest baaaaardzo malarski!:)
Nieraz już pisałam, że pięknie piszesz, ale cóż - nie tracisz formy, więc piszę znowu... Niesamowicie klimatyczne zdjęcia, rzeczywiście lekko dekadenckie. Jest trochę tak, jakbyś miała w domu garderobę teatralną, z której można wyciągać różne wcielenia...
OdpowiedzUsuń