środa, 24 lipca 2013

Wianek i koronki

    Z koronkami to jest tak, że nigdy ich dość. Przynajmniej raz w roku przypęta mi się coś do szafy, co ma misternie tkane ciało. Jest w tej tkaninie coś, co niesie nutkę dawnych czasów. Jej struktura jest jak filigranowa biżuteria lub gotycka architektura. Jest pyszna, elegancka i w każdym kolorze jej do twarzy. Moje oczy jak opętane garną się do niej ilekroć gdzieś przemyka, łapczywie chłonę każdy jej detal....
    W tym roku odważyłam się na krem w wersji maxi, cały z koronek...
    Na głowie mam kwietny wianek, zrobiony ze sztucznej, giętkiej gałązki . Była tak długa, że wyszły mi dwa wianki, na wypadek gdyby jeden zwiędł (?).








28 komentarzy:

  1. Piękna koronkowa maxi.

    Z koronka jestem trochę na bakier, toleruję ją tylko w staniku, ale nie wykluczam zmian.
    Marzy mi się czarna koronkowo - ołówkowa spódnica:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och Ty;)
      Miałam kiedyś taką spódnicę i poszła gdzieś ode mnie, szkoda, teraz bym się nią pocieszyła, albo komuś wysłała;)

      Usuń
  2. Wyglądasz jak postać z baśni! Przepiękna ta koronka, a ten wianuszek pięknie dodaje motywu natury.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piekna,bajkowa stylizacja <3 Bardzo dziekuje za Twoj komentarz,wzruszyl mnie.Mysle,mimo iz sie nie znamy,ze mamy wiele ze soba wspolnego:)Ot,taka mala intuicja:)pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo miłe słowa, dziękuję:) Też to czuję, dlatego tak lgnę do Twojego bloga:)

      Usuń
  4. Śliczna sukienka:)))wianek cudnie wygląda na Twoich pięknych włosach:))widzę jeszcze śliczną torebkę:))Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudna! Cudna! Cudna!
    Pięknie wyglądasz w tych koronkach i wianku!
    Też chcę takie;) Gdzie można takie gałązki kupić i takie piękne sukienki?

    Pozdrawiam serdecznie z Pojezierza!
    P.S. Mam u Ciebie zaległości z postami, ale już niedługo wracam do świata z moim laptopem i internetem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gałązkę kupiłam w NanuNana, to sklep z dekoracjami, bardzo go lubię i mam z niego sporo rzeczy już. Sukienka kupiona TkMaxx. Czasami można tam wyszperać ładne rzeczy w całkiem przystępnej cenie. Oba te sklepy są w molochach hiprowych, więc w innych miastach też powinny być. Pamiętaj, że mam drugi wianek;)))
      Odpoczywaj, odpoczywaj, życie w naturze jest ważniejsze niż internet;)))

      Usuń
    2. Dziś wróciłam:) Ta sukienka to prawdziwa perełka, miałaś szczęście!:) We Wrocławiu aż dwa TkMaxxy są, muszę wybrać się w poszukiwaniu sandałów. Mama S. zabiera mi te, które miałam w Chorwacji!:P
      Oooo drugi wianek... może jakby nam się udało spotkać kiedyś to mogłybyśmy zrobić wymianę np. szaliczka na wianek;)

      Usuń
    3. Byłoby super się spotkać, będę jutro we Wrocławiu :)

      Usuń
    4. Ale ja jestem nieprzytomna, zauważyłam dopiero dziś, że napisałaś w komentarzu, że ten drugi wianek chcesz mi podarować! Dziękuję!:*
      Zaraz sprawdzam maila! Ze spotkaniem możemy obmyślić plan, zaraz mailowo Ci napiszę jak u mnie dzień się szykuje.

      Usuń
  6. Sukienka i cala stylizacja bardzo mi sie podoba,wygladasz cudnie,jak z bajki.Uwielbiam koronki,sa kobiece i bardzo eleganckie.Cudna Ty.Pozdrawiam.
    Majka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Tak, koronki są magiczne, również je uwielbiam:)

      Usuń
  7. Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa:):* Cieszy mnie fakt, że nikt nie porównał mnie do bezy;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Powiem tylko tyle: ODLOT! Najpiękniejsza maxi jaką widziałam w tym roku gdziekolwiek!

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękna sukienka!Oh, marzy mi się taka długa z koronki...

    OdpowiedzUsuń
  10. sukienka jest urocza! wyglądasz w niej fantastycznie
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie również nie dosyć koronek - taką sukienką nie pogardziłabym! Tylko gdzie ja bym w niej poszła? Już wiem - pić kawkę na tarasie. Bo nie chciałabym jej zniszczyć :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha,ha:)Wbrew pozorom to dość wytrzymała sukienka, ja byłam w niej na działce w otoczeniu trójki dzieciaków i przeżyła i nawet nie przyswoiła żadnego widocznego brudu, także polecam, to taka sukienka kolczuga, ;);)

      Usuń
  12. Sukienka przepiękna, bosko w niej wyglądasz. Odkąd pamiętam, zawsze miałam w swojej szafie coś z koronki: bluzeczki, topy, sukienki, spódnice, torebki etc... Nadal lubię i noszę koronki... Mam spódnicę, która ma już chyba 20 lat i nadal ją noszę, jest ponadczasowa. Myślę, że kiedyś ją zaprezentuję. Odkryłam Cię u Vintage Cat. Pozdrawiam serdecznie w piękny, słoneczny dzień.

    OdpowiedzUsuń
  13. Na wszelki wypadek zawsze dobrze mieć drugi :)

    OdpowiedzUsuń
  14. O cholibka. Zakochałam się. Wyglądasz tak pięknie w tej romantycznej kiecce, że nawet sobie sprawy nie zdajesz ;) Wielbię koronki, ale ta kieca to dzieło sztuki. I pięknie ją zestawiłaś!
    Buziaki
    Ruda Frela

    OdpowiedzUsuń
  15. Pierwsze zdanie mogłoby stanowić motto mojej garderoby ^^ Wspaniała sukienka, torebka też świetna - całość (zwłaszcza przy tym oświetleniu) sprawia, że nabieram ochoty na jakąś włóczęgę...

    OdpowiedzUsuń
  16. Niczym Florence ;)
    Super stylizacja!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...